top of page

Mister Marcin

Przez trzydzieÅ›ci jeden lat mieszkaÅ‚ w Polsce, gdzie wracaÅ‚ z czÄ™stych podróży. WiadomoÅ›ci wymienione z koleżankÄ… z czasów studenckich staÅ‚y siÄ™ uderzeniem skrzydÅ‚a motyla, zasiaÅ‚y ziarnko zmiany. Natalia pisaÅ‚a z Singapuru: „Marcin, szkoÅ‚a muzyczna w Kambodży poszukuje nowego dyrektora. Kto jak nie ty?”

Dwie wczeÅ›niejsze podróże do Azji zostawiÅ‚y podstÄ™pnÄ… myÅ›l — co by byÅ‚o, gdyby tam wyjechać... Na troszeczkÄ™, na chwileczkÄ™.

Poznać inny świat.

Pisarz siedzi przy stoliku w tuktuku, slumsy przy ulicy w Phnom Penh

​

​

Przed wyjazdem z Polski autor bloga zajmowaÅ‚ siÄ™ muzykÄ… klasycznÄ…, komunikacjÄ… i adaptacjÄ… metod business coachingu do procesów pracy zespoÅ‚owej. ZawiÅ‚e Å›cieżki życia artystycznego zaprowadziÅ‚y go daleko od rodzinnego Torunia. OtarÅ‚ siÄ™ o egzotyczne kultury zaborcze wobec umysÅ‚ów i dusz. W koÅ„cu, staÅ‚o siÄ™. Nigdy nie wiadomo, jak dÅ‚ugo zostaniesz w Azji: czas jest tam jedynie ideÄ….

​

Mister Marcin jest profesjonalnym muzykiem klasycznym o pasjach literackich. W swoich czasach warszawskich (2003 – 2015) ukoÅ„czyÅ‚ studia muzyczne, byÅ‚ muzykiem i inspektorem orkiestry symfonicznej, graÅ‚ w zespoÅ‚ach muzyki klasycznej i rozrywkowej. WziÄ…Å‚ udziaÅ‚ w tysiÄ…cu wystÄ™pów w kilkunastu krajach, w dziesiÄ…tkach nagraÅ„, festiwali i transmisji na żywo. RozwijaÅ‚ umiejÄ™tnoÅ›ci menedżerskie i coachingowe na dodatkowych studiach w Szkole GÅ‚ównej Handlowej.

​

GÅ‚ównym zajÄ™ciem Mister Marcina w Kambodży staÅ‚o siÄ™ kierowanie najstarszÄ… miÄ™dzynarodowÄ… szkoÅ‚Ä… muzycznÄ… w kraju, z kilkuset uczniami reprezentujÄ…cymi ponad czterdzieÅ›ci narodowoÅ›ci oraz z kadrÄ… nauczycielskÄ… pochodzÄ…cÄ… z czterech kontynentów i czternastu krajów. Autor wspóÅ‚pracowaÅ‚ z innymi instytucjami edukacji i kultury, pracowaÅ‚ z uczniami w wieku od lat piÄ™ciu do stu piÄ™ciu w swojej oraz w innych szkoÅ‚ach partnerskich. ZapraszaÅ‚ zagranicznych artystów do wystÄ™pów i prowadzenia warsztatów mistrzowskich. Po kilku latach pracy, uczniom kambodżaÅ„skiej szkoÅ‚y muzycznej po raz pierwszy udaÅ‚o siÄ™ pokazać szerszej publicznoÅ›ci i przywieźć pierwsze w historii laury miÄ™dzynarodowych konkursów.

​

Kilka miesiÄ™cy po rozpoczÄ™ciu dziaÅ‚alnoÅ›ci dyrektorskiej autor zostaÅ‚ powoÅ‚any na stanowisko goÅ›cinnego profesora Królewskiego Uniwersytetu Sztuk PiÄ™knych. Z tej pozycji doradzaÅ‚ w Å›rodowisku kultury i edukacji artystycznej. Mister Marcin byÅ‚ honorowym jurorem miÄ™dzynarodowych konkursów artystycznych w Singapurze, Malezji i Kambodży, nauczycielem dzieci z rodziny królewskiej i wnuczÄ…t premiera Kambodży. ByÅ‚ czÅ‚onkiem Cambodia Piano Teachers Association, z którym wspóÅ‚organizowaÅ‚ konkursy pianistyczne na poziomie krajowym.

​

W 2018 roku Mister Marcin otrzymaÅ‚ propozycjÄ™ zaÅ‚ożenia miÄ™dzynarodowej organizacji filantropijnej w Indonezji przy wsparciu miÄ™dzy innymi księżniczek Kambodży i grupy fundatorów (UHNWI), której zostaÅ‚ pierwszym Chairman Board of Trustees. Bliska wspóÅ‚praca z Rotary International w Indonezji poskutkowaÅ‚a zaproszeniem autora do zostania czÅ‚onkiem najbardziej dynamicznego klubu rotariaÅ„skiego w tym kraju.

​

Autor bloga pasjonuje siÄ™ komunikacjÄ… w codziennym życiu i w zarzÄ…dzaniu. ZarzÄ…dzaÅ‚ z wielokulturowymi organizacjami skupiajÄ…cymi osoby rozmaitych narodowoÅ›ci, kultur oraz religii.

​

Gwałtowne monsuny, jaskrawe kolory, obce zapachy, przedziwne, pradawne języki doliny Mekongu, tajemne gesty i szokujące kontrasty stały się inspiracją do głębokiego zapatrzenia się w mało zrozumiałe, lecz fascynujące środowisko Kambodży. W chaosie wymieszanych ze sobą przeciwności odnaleźć można osobliwą mądrość jakiej nie mamy, a może nie pamiętamy już w Europie.

​

Z perspektywy czÅ‚owieka Zachodu Kambodża okazaÅ‚a siÄ™ wymagajÄ…cÄ… szkoÅ‚Ä… cierpliwoÅ›ci, kapryÅ›nÄ… kochankÄ…, wyzwaniem; doÅ›wiadczeniem potężnych sprzecznoÅ›ci i dysonansów, które nie pomagajÄ… w adaptacji i — delikatnie mówiÄ…c — nie dodajÄ… otuchy. Jako obcy, Mister Marcin jednak każdego dnia widziaÅ‚ życie, uÅ›miech i wolÄ™ trwania ludzi z Trzeciego Åšwiata, wÅ›ród których wspomnienie niedawnego ludobójstwa żywo pulsuje pod skórÄ…. Chaos Kambodży brzmi dźwiÄ™kami zawiÅ‚ej harmonii, która nie każde ucho uwiedzie, ale niektórym pomaga odnaleźć siebie i wÅ‚asnÄ… drogÄ™.

​

NawykÅ‚y w Europie do sprawnej, zorganizowanej pracy z wysoce wyedukowanymi wspóÅ‚pracownikami, do otwartych dziaÅ‚aÅ„, jasnego wyrażania intencji, Mister Marcin okazaÅ‚ siÄ™ nie przystawać do nowego Å›rodowiska. Jak niejeden obcokrajowiec, próbowaÅ‚ wyjaÅ›nić sobie, dlaczego jest inaczej, niż zdawaÅ‚oby siÄ™ to logiczne. Z drugiej zaÅ› strony: jak żyć i dać żyć innym, kiedy sprawy toczÄ… siÄ™ zupeÅ‚nie inaczej, niż w kulturze Zachodu.

​

Kraina Khmerów zmieniÅ‚a życie autora i wciąż go przywoÅ‚uje. StaÅ‚a siÄ™ nie tyle scenÄ… opowieÅ›ci, co katalizatorem, Å›rodowiskiem w którym uwolniÅ‚y siÄ™ rezultaty pracy literackiej rozpoczÄ™tej kilkadziesiÄ…t lat wczeÅ›niej. Doktorat z cierpliwoÅ›ci jest cyklem faktu i, w przyszÅ‚oÅ›ci, także utworów fikcji literackiej. W kambodżaÅ„skiej odsÅ‚onie jest on obrazem widzianym oczami czÅ‚owieka, który niemal przypadkiem zajrzaÅ‚ na rok do Kambodży, ta zaÅ› zatrzymaÅ‚a go na znacznie dÅ‚użej. Kilka lat później, mieszkajÄ…c na jednej z MaÅ‚ych Wysp Sundajskich, gdzie ziemia siÄ™ trzÄ™sie, wulkany plujÄ… lawÄ… i żyjÄ… smoki z Komodo, autor wiele razy do roku wraca z tropikalnych archipelagów Oceanu Indyjskiego do Królestwa Kambodży.

​

W każdym kraju spotkać można podobnych sobie ludzi, którzy w obcym Å›wiecie z wiÄ™kszym jakby magnetyzmem lgnÄ… ku sobie, choć we wÅ‚asnym krÄ™gu kulturowym i na swojej ziemi mijajÄ… siÄ™ obojÄ™tnie. Autor tych historii nawiÄ…zywaÅ‚ z nimi przyjaźnie, siadywaÅ‚, pijaÅ‚ szklankÄ™, lub dwie, wspominajÄ…c „jak to w starej Europie...” Na co dzieÅ„ jednak żyÅ‚ i — bezustannie robiÄ…c notatki — pracowaÅ‚ wÅ›ród Khmerów, którzy pokazali mu swój Å›wiat.

​

Autorowi tego bloga nadawano przezwiska, gdy tylko pojawiaÅ‚ siÄ™ w nowym otoczeniu. Mister Marcin przylgnęło doÅ„ w Kambodży za sprawÄ… Miss Ewy, Polki mieszkajÄ…cej w Phnom Penh. Z wyjÄ…tkiem jednego khmerskiego profesora, który ukoÅ„czyÅ‚ studia w Polsce i biegle mówi po polsku, sami Khmerzy nie potrafiÄ… wymówić imienia Marcin. Nieliczni tylko wymawiali je w miarÄ™ poprawnie po dÅ‚ugim treningu, a każdy inaczej. Z tego powodu nie ma takiego przezwiska khmerskiego, które zastÄ…piÅ‚oby zawoÅ‚anie Mister Marcin...

​

...Który na zawsze pozostanie „niepeÅ‚ny”, „niecaÅ‚y”, bo kawaÅ‚eczek swojego serca i życia, serdecznej pracy rÄ…k swoich, zostawiÅ‚ w Królestwie Khmerów po wsze czasy.

​

Ten blog opowie, co otrzymał w zamian.

​

​

​

Cambodian Super Idol, uczestnicy konkursu piosenki khmerskiej na scenie przed polskim jurorem
bottom of page